Forum o diecie warzywno - owocowej

ayo

Dziewczyny, olej lniany musi być przechowywany w lodówce, inaczej gorzknieje. Ma też krótki termin ważności, warto przy zakupie zwrócić uwagę żeby np nie trzeba było litra zużyć w tydzień Wink

Ze sklepu musi być przewieziony w takiel przenosnej lodówce z zamrożonymi wkładami. Wicie jakiej. Chyba że jest zima.
Nie wiem czy w waszych miejscowościach jest Herbapol. Ja własnie tam kupuję. Są u nich dwóch firm do wyboru.

Shott

Ja na razie zaopatrzyłem się w olej z konopi Smile

i z wiesiołka od poniedziałku wracam do normalnego żywienia, znaczy powoli wracam , mam zamiar rozłożyć to w przeciągu miesiąca.

A i już wiem dlaczego nie jest polecany duży wysiłek fizyczny przy takiej diecie, po wczorajszym graniu w piłkę, dzisiejszy poranek jak i dzień to lekki dramat, ból głowy, rozdrażnienie i osłabienie powodują ze najchętniej poszedł bym już spać.

juliette

Jeśli chodzi o olej lniany ja własnie wczoraj kupiłam :
[link widoczny dla zalogowanych]
przyjeżdża zapakowany w styropian, najlepiej kupować od takich małych producentów którzy tłoczą na bieżąco a potem lodówka. W biedronce widziałam ale ile stoi w pokojowej temperaturze to pomijam Very Happy

Ja robię od dawna pastę , taka butla starcza mi na 3 miesiące , tyle że jeszcze dolewam do winegretu . Z braku czasu pastę robię co 2-3 dzień z czosnkiem, czasem szpinakiem dla koloru....
A co do p. Kempis to aż zajrzałam do netu co to za filozofia .
Jak zwykle pomieszane dużo prawdy z fanatycznym podejściem do żarcia Laughing

Jak dla mnie ludzie za dużo przywiązują uwagę do jedzenia , gdyby jedli prościej i skromniej byłoby wiele chorób i otyłości mniej...tyle że półki sklepowe kuszą ...Posty mające na celu przegłodzić organizm są stworzone przez naturę ...
Zawsze się śmieje że alkoholicy i degeneraci jedzą byle co, nieregularnie , piją a żyją Laughing

Zawdzięczają kondycję częstym postom....

Marta45

Juliette, masz rację z tymi alkoholikami, no i są zakonserwowani alkoholem i zdezynfekowani, im pestycydy nic nie zagrażają Smile

ale to żarty, przede wszystkim są to ludzie bardzo nieszczęśliwi.....
Osobiscie oleju lnianego w necie nie kupowałabym, skąd wiesz ile to leży i w jakich warunkach?a styropian aby sie nie rozbiła butla chyba nie? A nie temperatura....
Ja też robie pastę na kilka dni i do słoika szklanego zakręcam, a ze szpinakiem fajny pomysł, ja mialam ochotę dać jarmuż, ale bałam sie ze sie zepsuje szybciej, ale musze jeszcze spróbowac z papryką w proszku na kolor:) marzenia i kuszenia Smile

Shott, ale ci dobrze ,ze juz w poniedzialek zaamciasz coś dobrego Smile

Ale nie pouszczaj nas, zdawaj relacje na bieżąco Smile

Ja też jestem słaba zwłaszcza teraz ostatnio, mam taką sinusojdę:
1-5 samopoczucie fatalne
5-15 raczej ok , energia i werwa
16-18 słąaaabo
A Wy ja sie czujecie w trakcie?
Chciałabym z ciekawosci zrobic małe badania krwi, jak myslicie co warto sprawdzic? A jakie badanie robi sie aby sprawdzic te kompleksy immunologiczne o ktorych mówi dr Dąbrowska?

Marta45

Shott, Ty tak nie szalej, bo jeszcze stracisz przytomnosc i będziesz niechlubnym przykładem w badaniach klinicznych nad dietą Smile

)

Marta45

Shott, Ty tak nie szalej, bo jeszcze stracisz przytomnosc i będziesz niechlubnym przykładem w badaniach klinicznych nad dietą Very Happy

Shott

Spoko spoko Smile

Od poniedziałku po prostu nie będę pilnował kcal, znaczy nie aż tak , będę jadł około 2000kcal

pierwszy tydzień - Owoce i warzywa (wszystkie)
drugi tydzeń - kasze i ziarna
trzeci tydzień - kiszony nabiał jakieś jogurty kefiry może mleko
czwarty tydzień - jajka, drób,

Postaram sie każdego dnia dodawać coś nowego może uda mi sie wyłapać coś co mi nie pasuje, jakąś nietolerancję.

No i głupio by było stracić 5kg w miesiąc a potem 10 zyskać.

Marta45

No też sie boje tego zysku wagi po.

Natul

Ja zauważyłam ,że na tym poście mam siłę ale nie aż tyle . Przed postem miałam zdecydowanie więcej .Po wysiłku jestem do niczego.

Ja też zamierzam bardzo powoli wprowadzać poszczególne produkty wychwytując nietolerancję ale to dopiero za 3 tygodnie Confused

juliette

Ja dziś zaczynam Very Happy

No oficjalnie jutro, ale dziś zjadłam ostatni obiad, poprawiłam paroma kęsami ciasta z bakaliami i żeby mi nie było żal resztę wyrzuciłam , teraz popijam sok z buraków , imbiru i sokiem z kiszonej kapusty- ciekawy smak Very Happy

Post rok temu wspominam bardzo ciężko , bo karmiłam rocznego synka i to intensywnie , dużo zajęć , brak właściwego przygotowania, z marszu i tylko tydzień + wychodzenie ale i tak efekty były zdumiewające, przechorowałam zatoki, anginę - to co najbardziej mi dokuczało i z wagi 53 zleciałam na 50 i prawie rok mi się tak trzymało.
Teraz od 2 tygodni odstawiłam mięso, wprowadziłam więcej warzyw, piję regularnie świeże soki , no i 2x w tygodniu posty o chlebie więc zobaczymy jak organizm się przestawi.
No trochę wam zazdroszczę że wy już na końcówce, i przy okazji chylę czoło i trzymam kciuki za utrzymanie efektów .

Shott

No ja też miałem przygotowania, 2 miesiące wcześniej ziółka i więcej owoców i warzyw ostatni miesiąc bez mięsa, ostatni tydzień bez nabiału i schodzenie z kaloriami. teraz na końcówce trochę włosy i skóra wysuszone, ale już gdzieś słyszałem ze tak może być. No cóż zobaczymy byle do poniedziałku Smile

I oczywiście powodzenia i wytrwałości Smile

Kalina

Shot - ja też narzekam na suchą skórę. Mam nadzieję, że to minie.

Marta - ja mam tak na zmianę tygodnie - parzyste są lekkie, nieparzyste zdecydowanie gorsze. 5 tydzień zaczęłam zarwaniem połowy nocy i ledwo na drugi dzień funkcjonowałam. Głodówka nie wybacza ekstremów.

Marta45

Shott, jak zamierzasz wyłapać nietolerancję, napisz bo mnie to interesuje bardzo, mam jakby uczulenie na wiele pokarmów, choc testów wszystkich nie robiłam ale wiem intuicyjnie i z autopsji co mi zle robi.
Ja dzis zjadłam miseczkę mała puree z brokułów i kalafiora i jestem jak bombka, kurcze czym oni naszprycowali te warzywa?

Marta45

Uwaga, na Tvp KULTURA ZACZYNA SIE FAJNY FILM PT SKÓRA:))
ABY NIE BYŁO TYLKO O ŻARCIU I A PROPOS SUCHEJ SKÓRY:)

Marta45

Ja też mam suchą skóre bardzo oststnio i włosy i gębę jakąs czerwoną i zimno mi ciagle w ręce
Juliette tzrymam za Ciebie , dasz radę!!!
Ja też jakaś słabsza jestem , zrobiłam ledwo teraz jakies 5-7 km szybkiego marszu, ale to puree mi zaszkodzilo.
Jednak im dalej w las tym mi jest trudniej wytrzymać, ciężko jest robić pyszne obiadki dla rodzinki, oststnio przezuwalam chleb i wyplułam:))
W piątek musze upiec sernik ...hm Crying or Very sad

a taki pyszny wychodzi:(