Forum Forum o diecie warzywno - owocowej Strona Główna Forum o diecie warzywno - owocowej
Dieta warzywno - owocowa, wczasy z dietą, opinie, świadectwa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zapraszam do wspólnego oczyszczania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o diecie warzywno - owocowej Strona Główna -> Moje zmagania z dietą
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Pon 15:54, 16 Lip 2012    Temat postu:

Co tam Onka nie meldujesz jak dieta? Wink
Co słychać?

10 dzień
Brak mi troche motywacji do gotowania, bo głod moge zaspokoic jablkiem czy grejpfrutem. Wczoraj byly same owoce i salatka z burakiem, cebulą i kiszonym ogórkiem. Dzisiaj do tej pory same owoce, jest godzina prawie 17 przydaloby sie zjesc cos innego niz owoc, zrobie zaraz pierwszy raz zupe cebulową pani Ewy.
Z efektów widocznych u mnie to narazie tylko widzę że cellulit cały czas znika i zostało go jakieś 20% widoczne tylko przy mocnym ściskaniu Laughing co i tak dla mnie jest niewiarygodnym wynikiem bo wiadomo że nawet najlepszy kosmetyk nie zlikwiduje aż tak bardzo cellulitu. Nawet ,,gwiazdy,, które są wiecznie na diecie go mają, dlaczego wiec nikt im nie powiedział, że mogą sie go pozbyć żywieniem? kosmos jakiś Laughing
Tak sobie myślę i jednak od paru dni (ok 4) nie mam żadnych objawów alergii na pyłki, którą miałam do tej pory od rozpoczęcia sezonu letniego. Czyli być może alergia którą mam całe życie znika...ale to jeszcze za wczesnie zebym była pewna, niech jej nie bedzie dwa tygodnie, wtedy to bedzie pierwszy wielki sukces.
Sprawy psychiczne są juz prawie na finiszu, właściwie to czuję sie całkiem inaczej psychicznie.
Mam ochotę na jedną rzecz zakazaną, jakiś słodycz :/ nie miałam pojecia że jestem aż tak uzależniona od cukru, bardziej myslalam ze od kawy i ziemniakow. Nigdy nie byłam jakaś bardzo słodyczowa. Jednakże kawy przestalo mi juz calkowicie brakowac, ziemniakow tez, ale ma ochote na czekoladowego Hita z kokosowym kremem mojej córci (Mam schowane dla niej mnostwo slodyczy bo sie nazbierało, i tak leżą u mnie w pokoju..i kuszą Rolling Eyes ). To dopiero pokusa, ale własnie w tym cierpieniu jest metoda, bo jak pokonam pokusę mieszkając z reklamówą słodyczy, wtedy będę uwolniona Wink Ale rzeczywiscie ja wszystko prawie zawsze słodziłam, chocby odrobine, każda potrawe- tak mnie nauczyla babcia, to by tłumaczyło moje uzależnienie. Jak sie pozbede ciągot do słodkiego to bedzie rewelacyjnie.
Waga chyba stanęła Wink bo zawsze po nocy widziałam jakieś ubytki w tkance tłuszczowej, a dzisiaj jest to samo co wczoraj Wink
Dopiero od dzisiaj mam sokowirówkę, która ma tyle lat co ja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilia84 dnia Pon 16:04, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:42, 16 Lip 2012    Temat postu:

Hej,
u mnie 12 dzień.
Z wagą to u mnie tak bywa, że przez kilka dni nic, albo odrobinę, a potem nagle prawie kilogram mniej. Zeszło ze mnie 5 kg.
Brakuje mi chleba. Ciemnego, razowego, żytniego, pełnoziarnistego. Z masełkiem.
U mnie cały czas jest tak, że przygotowuję posiłki, gotuję obiady dla rodzinki. I najtrudniej jest mi właśnie, kiedy czuję zapach chleba.
Do tej pory miałam problem, że objadałam się wieczorami. Rano budziłam się z nieprzyjemnym uczuciem w żołądku i poczuciem winy, że znowu nie potrafiłam się opanować. A teraz rano budzi mnie myśl, że dałam radę, że to kolejny poranek, kiedy mój organizm jest mi wdzięczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Pon 20:54, 16 Lip 2012    Temat postu:

Ładnie to napisałaś, tak, nasz organizm jest nam napewno bardzo wdzięczny.

Podobno węglowodany (chlebek) to też cukry, właściwie to tylko inna nazwa, więc masz ochotę również na cukier. Ja czasem patrzę sobie i wącham pieczywo które moja rodzina kupuje. Jednak nie ciągnie mnie bo nie kupują takich świeżutkich chrupiących chlebów i bułek, jak np. można kupić w Lidlu Razz Jakbym poszła do lidla to ten zapach chleba, bułek i croisantów chyba by mnie zabił Wink (oni tam na miejscu pieką) , na samą myśl przypomina mi się intensywnie smak takiego świeżego pieczywa, i właśnie taki posmak słodkości w bułeczkach.
Jutro sobie kupię taki mikser do koktajli i zup-krem gdzie sie wrzuca, przykrywa pokrywką i miksuje, pewnie wiesz o co mi chodzi. I zrobię sobie tą zupę-krem ,,4 tygodnie,, która ponoć jest przepyszna. A jak już wyjdę z okresu powracania z diety, zrobię sobie koktajl z bananem i kakao, taki czekoladowo-bananowy z kefirem 0% albo jogurtem naturalnym i troszeczkę może fruktozy. Już nie mogę się doczekać tego zdrowego odżywiania. A ten koktajl mi sie marzy bo oczywiscie kojarzy mi sie ze słodyczami.

edit: zrobiłam tą zupę cebulową tak jak było w przepisie, z koperkiem, i jest bardzo dobra aż dziw bierze bo skład jest śmiesznie prosty. Gotowanie zupy zajeło 15 minut. Moja mama -wybitnie mięsożerna kobieta- była zaskoczona że to zupa bez mięsa bo smak zupy jest bardzo pełny. W każdym razie zupę polecam. Możliwe że byłaby jeszcze lepsza gdyby dodać do zupy proces smarzenia cebuli, zacierki lub ziemniaki itp. itd. ale jak na zupę jarską, postną to jest naprawdę bardzo dobra.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilia84 dnia Pon 22:22, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:47, 18 Lip 2012    Temat postu:

Dzień 14 Smile Na początku zakładałam, że najważniejsze, abym dobrnęła do 2 tygodni i to będzie niezła dawka zdrowia dla organizmu, a co dalej, zdecyduję w 14 dniu. Zatem, idziemy do 15 dnia Smile Nie zaklinam się, że 6 tygodni, bo coraz bardziej brakuje mi chleba, kasz. O dziwo, nie kuszą mnie ziemniaki, za którymi do tej pory przepadałam, nie kuszą lody, które jadłam prawie codziennie. Mąż je lody przy mnie i w ogóle mnie to nie rusza. Ale zapach chleba, to już jest dla mnie wyrzeczenie.

Lilia, a co u Ciebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Śro 22:31, 18 Lip 2012    Temat postu:

Hej

U mnie dzien 12 skoro u Ciebie 14, nie chce mi sie liczyc.

Gratuluje dwóch tygodni!

Co u mnie...dieta trwa, no i post a razem z nim wszystko to co zalozylam ze bede robic w jego trakcie.
Za mało piję, sama nie wiem dlaczego, mam wrażenie że ja sie zatykam i potem jakby zapominam o piciu. Jak piję już to nie robie tego na siłę ale wrecz pochlaniam cala szklanke, jednak nie pamietam o piciu wogóle. Zwykla woda mi juz nie wchodzi, musi byc ze spora dawka cytryny. Gotuję codziennie sobie jakiś obiad z tych dietowych, nie za bardzo mi sie chce, surówek prawie wcale od jakiś 2 dni, były tylko pomidory z cebulą. Dzisiaj zjadlam szpinak świeży paczkowany z biedrony za 2,99zl (na parze) i bede go sobie czesto kupowac bo jest super a mi go chyba potrzeba. Jestem dumna bo wcale nie soliłam do gotowania a tylko troszkę na talerz, to u mnie nowość.
Jakis spadek nastroju u mnie jest, mam nadzieje ze to normalne, nic mi sie nie chce, jestem zniecierpliwiona, bo wiele problemow natury psychiczej znikneło, ale zostalo jeszcze kilka, i one mi nie dają spokoju. Ja bym chciala JUŻ byc cala zdrowa.. Wink Jakos mnie dzisiaj wszystko okropnie drazni, jak osa chodze, mam wszystkiego dosyć.
Wkurza mnie nawet moja waga. Jestem teraz naprawde szczupła ale mam nieproporcjonalne boczki Cool wygladaja komicznie, po całosci ciała rozmiar M/S a boczki rozmiar L które sie nie mieszcza czasem w spodniach Rolling Eyes tak jeszcze nie mialam zeby mi tak same boczki zostaly. Moje ,,wzdecie,, w dużej mierze znikneło. Musze sie mocno trzymac bo mam jakies sklonnosci do zbytniego odchudzania, wlaczylo mi sie sprawadzanie gdzie i ile schudlam oraz spodziewanie sie wiekszego chudniecia choc obiektywnie uważam że juz jest ok i wiecej nie trzeba. O mały włos a kupilabym sobie dzisiaj wage i wtedy to juz bym z niej chyba niz schodziła. To dla mnie jest próba, ten post, bo kiedys o malo nie wpadlam w anoreksje, myslalam ze jestem grupa a wazylam 48kg przy 170cm i bylo mi kosci widac.
Na szczescie sa dania które mi smakują z tych dozwolonych i moge sie nimi zatkać, bo ja tez mam ochote na niektore zakazane rzeczy (dzisiaj robilam corce tosty francuskie na slodko :/ o maly wlos nie sprobowalam). Ale ta zupa cebulowa, oraz leczo są naprawee super jak dla mnie. Ta zupa,,4 tygodnie,, jakoś nie za bardzo mi smakuje. Mam ochote piec ciasta i inne smakołyki, jutro mam robic córce muffiny z bananami, ktore uwielbiam..to sobie powącham.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Czw 10:43, 19 Lip 2012    Temat postu:

Nie mogę pic zielonej herbaty, przed dietą normalnie ja piłam, a teraz własnie drugi raz znowu wypilam kubek i jest mi strasznie niedobrze, okropnie sie czuje, ciekawe dlaczego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:37, 20 Lip 2012    Temat postu:

16 dzień
Mnie teraz herbata zielona też przestała smakować. Ja zresztą nigdy nie przepadałam za ciepłymi napojami. Teraz staram się pić dużo naparów z pokrzywy, do tego dodaję listki mięty, by poprawić smak.

Śniło mi się dzisiaj w nocy, że jadłam pizzę. Sam ten moment, kiedy jem. Nagle olśnienie, że przecież nie powinnam jeść pizzy, a tymczasem zjadłam już 3/4 porcji! I zrobiło mi się przykro, że nawaliłam, że przerwałam żywienie endogenne, że tak mnie ten stan cieszył, a teraz wszystko zepsułam Sad I z tego wszystkie obudziłam się. Jejku, jaką miałam radochę, że to tylko sen Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Pią 12:29, 20 Lip 2012    Temat postu:

Smile a ja wczoraj szłam pod torami do domu, a tam były smietniki za osiedlem, i leżała pizza taka duża na trawie Very Happy miałam zaskakujący przebłysk w głowie dotyczący tej pizzy co bym mogła z nią zrobić Wink

Znowu jestem jakby trochę spuchnięta, na tym moim nowym szczuplejszym ciele, raczej nie mogłam przytyć więc juz chyba wiem o co tu chodzi. Prawdopodobnie mój organizm tak zatrzymuje wodę, bo już się nauczył że jak ja się zatkam to nie piję prawie nic przez kilka dni albo więcej, za to odczuwam wtedy wiekszy apetyt. Więc pewnie te uczucie braku pragnienia i zatkanie ktore teraz mam, ma związek z ta opuchlizną (gł. na brzuchu oraz udach). Może te moje ,,wzdęcie,, to jest wodobrzusze jak u dzieci w afryce które nie mają co pić Razz nic śmiesznego w sumie ale na to wygląda.

Ja tez mam pokusy oj mam, na słodycze gł. Głod jakby mi sie zwiekszył, mam nadzieje ze nie przerwalam odzywania wewnetrzenego tymi kilkoma malinami Sad myslałam że maliny należa do jagód i zerwałam kilka z krzaczka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilia84 dnia Pią 12:31, 20 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:58, 22 Lip 2012    Temat postu:

18 dzień
U mnie dzisiaj niezły egzamin. Urodziny syna Smile Tort, ciasto, babcina drożdżówka z wiśniami, zapiekanki, lody. Uśmiecham się na myśl, jak bardzo będzie mnie kusiło, uśmiecham się na myśl, czy dam radę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Nie 12:02, 22 Lip 2012    Temat postu:

No to powodzenia, myśle że napewno Ci sie uda.

Ja właśnie idę piec ciasto z malinami dla córki, też będę miała pokusę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:10, 23 Lip 2012    Temat postu:

19 dzień Smile
Wczoraj dzielnie przebrnęłam przez kuszące smakołyki. Aż tak bardzo nastawiona byłam na to, że nie chcę pakować w siebie jedzenia, że ogólnie przez cały dzień bardzo mało zjadłam, aż mnie to trochę martwiło.

No i nie chce mi się jeść. Staram się wówczas pić dużo świeżo wyciśniętych soków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Wto 13:02, 24 Lip 2012    Temat postu:

Hej Onka

Czy wiesz moze cz mozemy jesc warzywa grillowane? i czy mozemy jesc bakłażana...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:27, 24 Lip 2012    Temat postu:

Witaj,
na tej stronie twierdzą, że można bakłażana
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja na grillowane sobie pozwalam, oczywiście dbając o zdrowe przyprawy i chroniąc folią aluminiową przed nadmiernym odymieniem.

Od jutra będę z synkiem w szpitalu, nie bardzo wiem, jak zadbać tam o utrzymanie postu. Może soki jednodniowe, Gerberki (jabłuszko lub jabłuszko z jagodą), jabłko. Potrzebuję codziennie zjeść coś ciepłego.
Nie wiem, jak będzie się czuł mój synek, czy ja sama dam radę psychicznie myśleć o czymś takim jak post.
Dam radę. Moje dziecko zniosło tak ciężkie chwile, a ja miałabym nie poradzić sobie z głodem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilia84




Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Wto 15:17, 24 Lip 2012    Temat postu:

Bardzo Ci wspolczuje Sad mam nadzieje ze wszystko się uda i synek wydobrzeje. Z Twoim głodem w szpitalu to może być tak, ze z nerwów wogóle o nim zapomnisz, przynajmniej ja tak mam w sytuacjach stresowych.
Możesz zrobić sałatke do pojemnika, albo ugotowac cos i do pojemnika, do tego jabłko, marchewka, soki jednodniowe i pójdzie.

Tego bakłażana zjadłam bez zadnych przypraw ale bez folii zeby sie przyrumienił..

Ja dzisiaj zgrzeszyłam przeciw diecie Sad zjadłam kawałek ryby z grilla (dorada w całosci, chuda, nie wyczułam tłuszczu) Zawsze lubilam taka rybe ale sie skonczył mój zachwyt nad nią. Niedobrze sie czuje, w zyciu juz chyba ryby nie tkne. To samo mam z wszelakim mięsem. Patrze na nie (np. gdy robie obiad) powacham, poliże kawalek Wink i powiem szczerze ze odkrylam, ze to jest tylko tak jakby przywiazanie czy przyzwyczajenie do mięsa, jego smaku i zapachu. Nie mam wogóle ochoty na jakiekolwiek mięso aby je jeść. Chyba czeka mnie wyzwanie, zaadoptowanie do coedziennosci zywienia wegetarianskiego lub wegańskiego. Uwielbiam oglądać przepisy wegańkie i wegetariańskie. Jak kiedyś dziwiło mnie, jak mozna to jeść, tak teraz mam wielką ochotę na takie potrawy, np. na wegetariańskiego burgera, czy też sałatki z makaronem razowym i np. suszonymi pomidorami. W weekend bede suszyc swoje pierwsze pomidory, może zrobię tez do sloikow pesto z pieczonej papryki bo mam ogromną ochotę (kiedys jadlam kupione i jest super).
Moja córka, co mnie troche niepokoi nie wiem czemu, idzie za mną. Od tych ponad dwóch tygodni nie chce nawet tknąć żadnego mięsa, mimo że nie mówie jej o mojej diecie, ona raczej nie widzi zbyt czesto co ja jem a czego nie jem. Zawsze jadła mieso z grilla a dzisiaj nawet nie tknela, zjadla tylko surówke i ziemniaki pieczone. Jak je grzanki to nie chce z wedlina ale mówi ,,duuuzo cebuli i ser,,. Moja ,,mięsna,, rodzina patrzy na to ze zgrozą. Jak wczesniej córcia jadla na mase lodów w rożkach itp. tak teraz takich wogóle nie chce, chce tylko tzw. sokowe. Ja nie wiem, czy ona jet do mnie podłączona :/ Od około tygodnia wogóle nie chce też jeść jogurtów tych, które do tej pory jadla a innych próbowac nie chce. Być może będę musiała nauczyć sie jak żywic dziecko wegetariańskie.
Niestety mam jednak ochote na nabiał chudy (np. jogurt grecji albo kefir z owocami jako koktajl), mam ochote tez skubnac sera żółtego ale cos mi mowi ze mi juz nie bedzie smakował. No i oczywiscie ciasta...ehh mam ochote na ciasta. Obiecalam sobie ze przewalcze ten apetyt, nie tkne nic slodkiego dopoki moj organizm nie przestanie sie upominać, chocbym miala czekac kilka miesiecy, to ja chce panowac nad moim apetytem a nie on nade mną.
Na tej stronie co podałas mowia ze mozna maliny jesc, a ja jadlam jedną czy dwie raz na pare dni z krzaka i myslalam ze źle robie, biłam sie z myślami Very Happy a tu prosze, widocznie dozwolone.

Kiedy przestaje jest slodycze, to zawsze włącza mi się ochota na pieczenie ciast, tak więc już planuje co upiekę na następną niedzielę, chyba będzie to ciasto ,,mleczna kanapka,, bo moja córka lubi mleczne kanapki. Na szczescie domownicy należą do tych, co to jedzą ,,wciągając,, więc ile nie napiekę tyle szybko schodzi.

Powodzenia Tobie i Synkowi, poprosze dzisiaj Bozi żeby Wam pomogła Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilia84 dnia Wto 15:50, 24 Lip 2012, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onka




Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:24, 25 Lip 2012    Temat postu:

Bozia mocno Cię wysłuchała Smile Tak dopomogła, że jesteśmy już w domu Smile

Dałam radę z postem. Rano zrobiłam sok z marchewki, jabłka, buraczka, mięty, natki. Potem już w szpitalu zjadłam Gerberka jabłko z jagodą, wypiłam Marwita. Po 16 wyszłam na pobliski stragan, kupiłam 15 dkg kapusty kiszonej i jadłam w drodze powrotnej (nie chciałam takiego "smrodliwego" menu wnosić na oddział). W zapasie miałam jabłka, ale zjadłam tylko kawałeczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o diecie warzywno - owocowej Strona Główna -> Moje zmagania z dietą Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin